Porządki

O albumie
Najnowszy projekt łączący tradycję, elektronikę i jazz, dryfując w stronę muzyki indie. To osobiste historie na wielogłos, bogate instrumentarium i autorskie teksty.

Porządki to album oparty na wieloletniej przygodzie Maniuchy Bikont z muzyką tradycyjną. Motywy, skale i melodie zebrane podczas spotkań ze śpiewaczkami z polskich, ukraińskich, białoruskich i rosyjskich wsi, stanowią punkt wyjścia do opowieści z życia Maniuchy. 

Bikont na nowo opowiada stare, uniwersalne historie tworząc współczesne ludowe pieśni o losie. Mówi o marzeniach, macierzyństwie, samotności. Rozlicza mroczne historie ze szkolnych korytarzy i pokazuje osobistą perspektywę na wojnę za wschodnią granicą. Album ukazał się 30 października 2024 nakładem Requiem Records.

posłuchaj na streamingach
posłuchaj na BandCamp
 pobierz zdjęcia zespołu
 zobacz książeczkę z tekstami
→ pobierz rider

Maniucha śpiewa chórem. To tradycyjny chór bliżej nieokreślonego plemienia. Z pogranicza Ukrainy, Białorusi, Rosji. A może wcale nie? Wyraźnie czuć tutaj taneczne rytmy trójkowe Mazowsza (mazurka, szopenowskiego kujawiaka), a muzyka dryfuje w wielu kierunkach naraz: Graceland Paula Simona i polifonii południowej Afryki, Meredith Monk, Sister Nancy, albańskiej isopolifonii, transowego tamburynu Velvet Underground, songów Patti Smith, czy to w rewiry ambitnej elektroniki i indie pop. Maniucha przemawia w imieniu nie tylko własnym, ale i tego plemienia właśnie.


Dni, gdy nam się zwyczajnie nie chce. Trudne wspomnienia. Walka o wolność we własnej głowie. Między innymi te wątki bierze na warsztat wokalistka, instrumentalistka, autorka piosenek, kompozytorka 
i badaczka muzyki wiejskiej Maniucha Bikont.

Porządki to historia o nadmiernych wymaganiach, niewygodnych myślach i traumach, o wyzwoleniu, ciekawości świata i marzeniach. Siłę równoważy tu kruchość, mądrości towarzyszy pozytywnie rozumiana naiwność, a akceptacja idzie ramię w ramię ze złożonymi, czasem sprzecznymi ze sobą emocjami.

Na tej płycie słyszę każdą kobietę i dziewczynę, którą znam. Tym bardziej wspaniałe jest więc to, że Porządki powstały przy udziale wrażliwych i utalentowanych mężczyzn. To dowód na to, że empatia, umiejętność słuchania i budowanie porozumienia wygrywają ze sztucznymi podziałami na płcie „przeciwne”.
Hanna Szczęśniak, Radiowe Centrum Kultury Ludowej

Wspaniały przykład współpracy wszechstronnych muzyków ze świata jazzu, muzyki współczesnej i ludowej, a także cenionego pisarza Marcina Wichy – który pomógł artystce nadać słowa osobistym, trudnym przeżyciom. Miłość do śpiewu tradycyjnego doskonale łączy tu to, co ponadczasowe, uniwersalne – bo przywodzi na myśl treść dawnych pieśni ludowych, które mówiły o tematach trudnych i traumatycznych, ale prostymi słowami, bardzo obrazowo. To potrzebne nam wszystkim połączenie tego, co dawne, z tym, co aktualne, żywe i współczesne.
Aleksandra Tykarska, Radiowe Centrum Kultury Ludowej

Porządki to zarówno kontynuacja zainteresowań Maniuchy, tych tradycyjnych, jak i coś świeżego 
i współczesnego. Mamy tu trochę grania z kręgu szeroko pojętej muzyki etnicznej, ale też sporo – dyskretnie i ze smakiem serwowanej – elektroniki, a w wielu momentach całość można określać jako ambitną wersję muzyki indie. I nie będzie też moim zdaniem nadużyciem wskazanie drogowskazu w kierunku piosenki autorskiej / poetyckiej. A na koniec – paradoksalnie? – jest to wszystko niezwykle spójne i absolutnie wciągające. Czasami zachwycająco, czasami przejmująco!
Tomasz Janas, Polskie Radio

Kipi surowym talentem i witalnością.
Raz na jakiś czas trafia się płyta, która wypełniona jest po brzegi tekstami w mig biorącymi we władanie wyobraźnię. Nie tylko wyobraźnię zresztą. Ich oddziaływanie silne tak, że porządkują rzeczywistość, wpływają na osąd spraw, a także myślenie własne. Wyraźnie chciałbym zaznaczyć, że teksty same w sobie czarno na białym takiej siły by mieć nie mogły, gdyby nie roztaczające się wokół dźwięki i wokal artystki.

Jarek Szczęsny, Nowa Muzyka

Autorka tworzy świat tak bardzo oryginalny i tak bardzo różnorodny, jak jej artystyczny życiorys. Imponujące i ciekawe połączenie przeróżnych wątków i inspiracji, tak bardzo osobliwe i „własne”, że podsumować je można tylko jednym słowem: Maniucha.
Ula Nowak, Polskie Radio Dwójka


Tekst i muzyka

Autorem tekstów jest Marcin Wicha – grafik, autor książek (m.in. Rzeczy, których nie wyrzuciłem nagrodzonej Nagrodą Nike). Aranżacje powstały we współpracy z Assafem Talmudim, kompozytorem i aranżerem, wirtuozem akordeonu, wykonawcą muzyki żydowskiej, punkowej, awangardowej, improwizatorem, producentem sceny pop. Album Porządki współtworzą Szczepan Pospieszalski – trębacz, kompozytor, swobodnie poruszający się po rozmaitych nurtach muzycznych: zarówno muzyki tradycyjnej (Tęgie Chłopy, Adam Strug Kompania, Prusinowski Kompania), jak i indie (Santabarbara) oraz Ksawery Wójciński – wybitny kontrabasista, improwizator, grywał z wielkimi postaciami świata jazzu (Ken Vandermark, Uri Caine, Klaus Kugel i wielu innych).

Media

Porządki Maniuchy, Tomasz Janas, Polskie Radio, grudzień 2024
Maniucha Bikont – Porządki, Jarek Szczęsny, Nowa Muzyka, listopad 2024
Małymi słowami o dużych rzeczach. „Porządki” Maniuchy Bikont, Hanna Szczęśniak, Jedynka Polskie Radio, październik 2024
Maniucha Bikont prezentuje płytę „Porządki” i opowiada o świecie wiejskich śpiewaczek, Ludwika Włodek, Jedynka Polskie Radio, październik 2024
Zaśpiewane w odosobnieniu – Smutna Maniuszka Maniuchy Bikont i Marcina Wichy, Culture.pl, maj 2020

Trasa koncertowa
O mnie

Maniucha Bikont | ur. 1986
wokalistka, muzyczka, performerka 

Praktykuje muzykę tradycyjną, improwizowaną, nowoczesną i autorską, gra na tubie. Komponuje piosenki, tworzy i wykonuje muzykę do filmów i przedstawień teatralnych. Prowadziła muzyczne badania terenowe w Polsce, Ukrainie, Białorusi i Rosji. Doktorka nauk humanistycznych. W październiku 2024 ukazała się jej solowa płyta Porządki – drugi autorski album po Oj borom borom (2017).

Maniucha wykonuje własne piosenki, improwizuje oraz współtworzy zespoły: Maniucha i Ksawery, Trio Marzenie, Tęgie Chłopy, Dom, Dziczka, Niewte. Współpracuje z takimi twórcami i zespołami jak Mats Gustafsson, Marek Pospieszalski, Assaf Talmudi, Jan Duszyński, Tomasz Januchta, Marcin Wicha, Anna Smolar, Seigo Matsunaga & Miwa Yonashiro, Eyal Talmudi & Malox, Bastarda Trio, Bartek Weber, Prusinowski Kompania, Lautari czy Radical Polish Ansambl.

Koncertowała w Europie, Azji i Ameryce. Dwukrotnie reprezentowała Polskę na targach muzyki świata WOMEX. Występowała na międzynarodowych festiwalach zarówno w Polsce (Sacrum Profanum, Avant Art, Festiwal Kultury Żydowskiej, KODY, Ethnoport i in.), jak i za granicą (m.in. Int’l Sori Festival Jeonju / Korea Południowa, Jazztopad / Nowy Jork, SZIGET Festival / Budapeszt, Jazzdor / Strasbourg).

Laureatka nagród Polskiego Radia w konkursach Nowa Tradycja i Folkowy Fonogram Roku.

Porządki gramy w składzie:
Maniucha Bikont – śpiew, baraban, perkusjonalia
Szczepan Pospieszalski – trąbka, syntezator, syntezator, śpiew
Assaf Talmudi – akordeon, syntezator, pianino, śpiew
Ksawery Wójciński – kontrabas, śpiew

Assaf Talmudi, Maniucha Bikont, Ksawery Wójciński, Szczepan Pospieszalski. Fot. Agata Maziarz

Na płycie zagrali również:
Róża Martyna Grabowska (1-3, 10, 14) – skrzypce, śpiew/violin, vocal
Kazimierz Nitkiewicz (6-8) – trąbka
Jan Kubek (2, 6, 10) – tabla, bęben obręczowy
Jan Duszyński (9) – syntezator
Piotr Gwadera (14) – baraban, bęben obręczowy
Grzegorz Paluch (10) – śpiew

Nagrania zrealizowano w latach 2022-2024 w:
Attyka Żoliborz, Warszawa
Ashtray Studios, Tel Aviv
Psychosound Studio Szymon Piotrowski, Kraków
Polskie Radio, Warszawa
Tonn Studio, Łódź
Studio Rafała Smolińskiego, Warszawa

Miks i master: Jacek Gładkowski
Projekt graficzny: Pilar Rojo
Zdjęcia: Wojtek Rudzki, Damian Dragański
Korekta: Michał Maziarz
Produkcja: Agata Maziarz

Z całego serca dziękuję wszystkim, którzy wsparli wydanie niniejszej płyty w ramach crowdfundingu oraz tym, którzy towarzyszyli mi w pracy nad Porządkami:

Michał Maziarz, Zofia Winawer i Seweryn Blumsztajn, Ola Bikont, Anna Bikont, Helena Łuczywo, Piotr Kędziorek, Hanna Szczęśniak, Grzegorz Paluch, Ula Dubiniec, Rafał Kucharczuk, Urszula Sławiec, Edward Topiński, Agata Bluj, Monika Proba, Marta Tymowska-Wicha, Lucyna Gebert, Danuta Maziarz, Karolina Cicha, Jola Wiszowata, Paweł Szamburski, Janek Duszyński, Maciej Filipczuk, Miguel Czartoryski, Gaba Kulka, Julia Umeda, Renata Kamola, Katarzyna Kucharska-Hornung, Adam Hornung, Hanna Sokolnicka, Piotr Zalewski, Joanna Filarska, Maria Kruczkowska, Ania Majhofer, Marta Urban-Burdalska, Kuba Czupryński, Julia Libera, Małgorzata Yamazaki, Gosia Kozera, Dominika Prejdová, Jakub Duszyński, Agnieszka Szpila, Oskar Skuteli, Dorota Murzynowska, Michał Leśniowski, Bartek Weber, Olga Mysłowska, Miłosz Pękala, Raphael Rogiński, Antoni Grzymała, Bartek Persich, Albert Stensen, Staszka Skubator, Hanna Linkowska, Magdalena Tejchma, Mateusz Dobrowolski, Karolina Majewska, Dorota Mazur, Wojtek Ornat, Adam Strug, Kajetan Prochyra, Karol Strzemieczny, Mateusz Kowalski, Michał Żak, Gienek Lipszyc, Aleksander Janicki, bp Michał Janocha, Ilona Laskowska, Ewa Grochowska, Ewa Winiarska, Jola Sikorska, Ewa Timingeriu, Magda Winiarska, Witali Michalczuk, Taras Szumejko, Aleksandra Korzonek, Ilya Saytanov, Witek Gottesman, Justyna Dąbrowska, Agnieszka Dąbrowska, Jakub Kryński, Shany Harary, Yaki Dunietz, Enav Ravitz, Uri Kutner.

Teksty

Pobierz wszystkie teksty (PDF)

1. Dziś w programie (1)

Dziś w programie mamy kurs,
podstawowy kurs,
przebierania,
wybierania kurs.

Co za małe kładę tam,
co za duże – tam.
Coś rozdaję,
a coś kładę tam.

Co nieważne – tu,
a co ważne – tu.
Coś wam oddam,
coś zachowam tu.

Dziś w programie mamy kurs,
podstawowy kurs,
porzucania…

2. Dam dyla

Siedzę w domu, siedzę,
jak w króliczej norze. 
Jeszcze się wykopię 
w dogodniejszej porze.

Dam dyla, dam, 
dam dyla w las. 
Dam dyla, dam, 
gdy przyjdzie czas. 

Kiedyś się wykopię, 
jak odchowam młode.
Już mnie nie zatrzyma 
Bóg ani rodzina.

Dam dyla, dam. 
Tra la la la 
Dam dyla, dam, 
bo jestem zła.

Nasmażę kotletów,
nagotuję klusek. 
Ucieknę z tej nory
i nieprędko wrócę.

Dam dyla, dam, 
dam dyla w las. 
Dam dyla, dam, 
gdy przyjdzie czas.

Kotletów z cieciorki
i befsztyka z soi. 
Polecę do miasta, 
Nikt mnie nie dogoni.

Dam dyla, dam. 
Tra la la la 
Dam dyla, dam, 
bo jestem zła. 

Z marchewki i mąki
napiekę wam ciasta.
Kiedy to się skończy,
polecę do miasta.

Dam dyla, dam, 
dam dyla w las. 
Dam dyla, dam, 
gdy przyjdzie czas.

Zostawię wam kocioł
zupy z kalafiora.
Ucieknę do miasta,
gdy już przyjdzie pora. 

Dam dyla, dam. 
Tra la la la 
Dam dyla, dam, 
bo jestem zła.

Zostawię wam pocztę 
oraz gry planszowe. 
Pójdę tam, gdzie nogi
zaprowadzą głowę.

Dam dyla, dam, 
dam dyla w las. 
Dam dyla, dam, 
gdy przyjdzie czas. 

Ucieknę do lasu, 
kiedy to już minie. 
Może kiedyś wrócę,
a może i nie!

Dam dyla dam 
tralalala…

3. Dziś nieczynne

Dziś nieczynne. Dziś zamknięte.
Dzisiaj nic nie będzie ze mnie. 
Dzisiaj wcale. Dzisiaj w ogóle.
Zatrzaśnięte na trzy skoble.

Dla nikogo nic nie zrobię. 
Dzisiaj wolne biorę sobie. 
Biorę wolne. Biorę zaraz. 
Biorę wolne wszystko naraz:

wolne sądy, wolne związki,
wolne tańce, wolne piątki,
wolne ptaki, wolny wybieg, 
wolne duchy, wolny Tybet, 

wolne chwile, wolne moce, 
wolne wnioski, wolne noce, 
elektrony i lektury, 
wolne żarty, wolne chmury.

Droga wolna, teraz, zaraz. 
Biorę wolne wszystko naraz.

4. Dziś w programie (2)

Dziś w programie mamy mnie.
Dzisiaj trochę mnie.
Odrobinę,
nie za wiele mnie.

Dziś przez chwilę mówię ja.
Dzisiaj mówię ja.
Właśnie teraz,
właśnie tutaj ja.

Dziś najwyższy jest już czas
Wiem, że to już czas.
Właśnie teraz
przyszedł na to czas.

5. W oceanie

W oceanie leży kamień.
Na kamieniu? Stary zamek.
Co w tym zamku? Biała wieża. 
Co w tej wieży? Wielka sala.

Co w tej sali? Skrzynka mała. 
Co w tej skrzynce? Zapomniałam. 
Co w tej skrzynce? Zapomniałam. 
Kiedy mogłam, nie spytałam.

6. Gimnazjum mrok

Kiedy mnie proszą bardzo mile:
„Odkryj na nowo tamten dzień”,
„Przeżyj ponownie tamte chwile”. 
Dziękuję, nie. 

W pierwszej osobie to opowiem. 
Opowiem o tym pierwszy raz.
I jeszcze nie wiem, jak to zrobię,
lecz chyba czas,
Już czas, już czas.

Pewnie należy po kolei 
spisać ze dwa tysiące słów. 
A mnie się kilka sylab klei. 
Refren: me too. 
Me too. Me too.

Seria toksycznych wtajemniczeń. 
Był równo dwutysięczny rok. 
Czasy klasówek i przemilczeń. 
Gimnazjum. Mrok.
Mrok. Mrok.

Pan nauczyciel. A w szczegółach: 
John Zorn i brydż, i wu ka de.
I coraz gorzej się w tym czułam. 
Było mi źle.
Źle. Mi źle.

Nocne taksówki, nasze twarze. 
Historia jak z najgorszych sztamp. 
I jeszcze szkolne korytarze, 
i oczy lamp. Oczy lamp.

Oczy lamp.
Więc tamta ja nie rozumiała,
czuła się winna, myśląc, że
jest taka mądra i dojrzała. 
Jak na swój wiek.
Swój wiek. Swój wiek.

Wszyscy wiedzieli. Nikt nie widział. 
Byłam z tym sama naście lat.
Dzisiaj to już zamknięty rozdział. 
Lecz został ślad. Ślad.
Został ślad.

Bo wtedy to ja chciałam nie być. 
Dusił mnie wstyd i żal, i gniew. 
Gdy dziś próbuję złapać oddech,
słyszycie śpiew. Mój śpiew.
Śpiew.

Ja też

7. Serce mi wydoroślało

Serce mi wydoroślało, 
Tyle razy popękało.
Tyle razy się zrastało.
Poszarpało, pozszywało.

Tyle smutku już poznało.
Moje serce posiwiało.
Z tylu sieci uciekało,
a tej wyspy nie widziało.

W oceanie leży kamień. 
Na kamieniu? Stary zamek. 
Co w tym zamku? Biała wieża. 
Co w tej wieży? Wielka sala. 

Co w tej sali? Skrzynka mała.
Co tam było? Zapomniałam. 
Co tam było? Zapomniałam. 
Kiedy mogłam, nie spytałam. 

8. Hej, jak się masz

Hej, jak się masz? 
Jak się masz?
Jak się masz?
Jak się masz?

Dziś się nie mam, 
dzisiaj nie. 
Dziś mi brak 
samej mnie.

Dziś się nie mam, 
dziś mnie brak. 
Nie mam po co.
Nie mam jak.

Hej, jak się masz? 
Jak się masz?
Jak się masz?
Jak się masz?

Być na czasie,
być na czas,
w swoim czasie czas.

Hej, jak się masz? 
Jak się masz?
Jak się masz?
Jak się masz?

Bywa dobrze, 
bywa źle. 
Nic się nie ma, 
miewa się.
Wczoraj byłam, bywam dziś. 

Wczoraj drzewo. 
dzisiaj liść. 
Dzisiaj drzewo,
jutro las. 

Hej, jak się masz?
Jak się masz? 

Być na czasie,
być na czas,
w swoim czasie czas.

9. Smutna Maniuszka

Więc tak. Zabrali nam dziś świat,
jakby ktoś nie zapłacił rat.
Żal, że to tak, raz dwa, że już.
Żal, że Maniuszce przepadł świat.

Już zna Maniuszka strach i złość.
Żal to codzienny teraz gość.
Żal, że to tak, raz dwa, że już.
Że zna zmartwienia, strach i złość.

Lecz ma Maniuszka szczęścia łut,
bo dziś znalazła ziaren ciut.
Żal, że to tak, raz dwa, że już.
Lecz dziś w szufladzie ziaren ciut.

Więc dziś Maniuszka będzie siać,
by garść tych ziaren wiośnie dać.
Rze żu, rze żu, rzeżuchę siać,
by garść tych ziaren wiośnie dać.

Więc tak. Dziś zamiast pól i kniej
musi Maniuszce starczyć mniej.
Rze żu, rze żu, rzeżuchę siać.
Trochę rzeżuchy i już lżej.

10. Szczęśliwe czasy

Timonia, Timoniuszka,
kuczerjawaja gołowuszka 
Chwilo trwaj!

Zaigrajtie gromcze, garmoni,
ja spoju o naszem Timone.
Chwilo trwaj!

W niem bogatyrskaja siła,
takimi gorditsia Rossija.
Chwilo trwaj!

Wsie jego w rajonie uważajut,
stariki furażki snimajut.
Chwilo trwaj!

Płynie rzeka z obcego kraju.
Ptaki nad rzeką śpiewają.
What a guy!

Ptaki nad rzeką śpiewają. 
Dziewczyny na chłopca czekają. 
What a guy!

Nasz Timosza wojuje daleko. 
Czy widziałaś go, rzeko? 
What a guy!

Gdzie nasz chłopiec dzielny taki,
odpowiedzcie nam ptaki.
What a guy!

I śpiewały ptaki, śpiewały, 
że słyszały Timoszę, słyszały. 
What a guy!

I płakała rzeka, płakała. 
Widziała Timoszę, widziała. 
Mołodec!

Sunął czołgiem, tratował ludzi, 
gwałcił, rabował, burzył. 
Mołodec!

Płynie woda ciemna i mętna,
tylko rzeka jeszcze pamięta. 
Mołodec!

Znów szczęśliwe, szczęśliwe czasy. 
Sierp księżyca, trawa i rosa. 

Znów w świetlicy huczą obcasy, 
A najpiękniej tańczy Timosza. 

Zawsze grają skoczne piosenki.
Zawsze wiosną rodzi się chłopiec. 
Tfilotai! *

Zawsze dają mu broń do ręki, 
Bo na imię ma tak jak ojciec.
Tfilotai!

Znowu zagra harmonia skocznie.
Z pieśnią szybko czas będzie mijać. 
Tfilotai!

Ojciec kupi chłopcu karabin, 
żeby umiał wrogów zabijać. 
Tfilotai!

* hebr. תפילותי – moje modlitwy

11. Czarny

Och ty czornyj czornobrowoj
da drużok moj choroszyj 
nuka ojojoj
da pryjatiel moj serdecznoj 

Och da spozabył da zabył 
a ty drug pryjatiel 
nuka ojojoj 
da swojeho preżneho prijatctwa 

Och da wot nie budia nam 
a nam so drużoczikom
nuka ojojoj 
da nia budia nam s nim swidania

Och da ż tolko budia nam 
a nam so drużoczikom 
nuka ojojoj 
da żywaja nam razłuka 

Lepiej byś został tu, gdzie ja,
nie szedł tam, kochany. 
W naszym domu mieszkał, 
cichy, zapomniany.

Lepiej byś w grobie leżał, 
przeze mnie opłakany. 
W swojej ziemi zasnął, 
dobrze wspominany.

Byleś tylko tam nie szedł jak wróg,
jak gość nieproszony,
czarną ziemię deptać,
cudzych łez spragniony.

Lepiej byś się ty nie narodził,
przepadł, żołnierzu mój nieznany, 
w czarnym mroku zniknął,
niż był przeklinany.

12. Mars

Oj, gdzieś na niebie pośród gwiazd.
Oj, gdzieś na niebie pośród gwiazd.
Posłuchajcie, mówię wam,
gdzieś na niebie świeci Mars.

Oj, malusieńki świeci Mars.
Oj, tyciusieńki świeci Mars.
Każdej nocy całkiem sam, 
malusieńki świeci Mars.

Leci sputnik 
za sputnikiem.
Spada gwiazda 
z wielkim krzykiem. 

Oj, czerwoniutki czeka Mars.
Oj, okrąglutki czeka Mars. 
Już ja drogę dobrze znam, 
tam, gdzie na nas czeka Mars.

Oj, długaśny to będzie lot. 
Oj, długaśny to będzie lot, 
ale dolecimy tam, 
choć długaśny będzie lot.

Leci sputnik 
za sputnikiem.
Spada gwiazda 
z wielkim krzykiem. 

Lata gwiazda 
tam i nazad,
cały czas, 
cały czas.

Oj, niejeden nam zleci rok. 
Oj, niejeden nam zleci rok,
zanim zamieszkamy tam.
Oj, niejeden zleci rok.

Lecz jaki piękny będzie Mars!
Lecz jaki piękny będzie Mars!
Jak nam dobrze będzie tam!

Jaki piękny będzie Mars!
Leci sputnik 
za sputnikiem.
Spada gwiazda 
z wielkim krzykiem. 

Lata gwiazda 
tam i nazad,
cały czas, 
cały czas, 

bo jej kazał 
prezes gwiazd. 
Prezes gwiazd,
Elon Musk.

Oj! Ogromniasty będzie Mars! 
Oj! Olbrzymiasty będzie Mars!
Pełen lasów, jezior, pól,
olbrzymiasty będzie Mars!

Oj, urodzajny, żyzny Mars
wnet powita wszystkich nas.
Każdy będzie żył jak król,
kiedy Mars już będzie nasz.

13. Luli

Luli, luli, lata sowa. 
Kołysanka pogubiła 
najważniejsze słowa.

Noc jest ciemna. 
Miód jest słodki. 
Kołysanka pogubiła 
najważniejsze zwrotki.

Luli, luli. 
Gdzieś-tam ktoś-tam 
ucałował, 
powędrował, 
obiecywał coś-tam. 

Luli, luli.
Ktoś-tam szlochał,
wyczekiwał,
wypatrywał,
ktoś-tam kogoś kochał.

Luli, luli.
Ktoś-tam gdzieś-tam
nasłuchiwał, 
opłakiwał,
a na koniec przestał.

Luli, luli. 
Tyle umie. 
Kołysanka 
zapomniała. 
Kiedyś ją zrozumiesz.

Luli, luli, lata sowa.
Kołysanka 
pogubiła 
najważniejsze słowa.

Luli luli, luli sowa.
Luli luli,
Pogubiła.
Luli luli słowa.

Luli luli, luli luli.
Luli luli.
Luli luli.
Luli luli luli.

14. Love Will Tear Us Apart (bonus track)

When routine bites hard and ambitions are low
And resentment rides high, but emotions won’t grow
And we’re changing our ways, taking different roads

Then love, love will tear us apart again
Love, love will tear us apart again

Why is the bedroom so cold? You’ve turned away on your side
Is my timing that flawed? Our respect runs so dry
Yet there’s still this appeal that we’ve kept through our lives

But love, love will tear us apart again
Love, love will tear us apart again

You cry out in your sleep, all my failings exposed
There’s a taste in my mouth as desperation takes hold
Just that something so good, just can’t function no more

Then love, love will tear us apart again
Love, love will tear us apart again
Then love, love will tear it apart again
Love, love will tear it apart again

Maniucha Bikont, Marta Tymowska-Wicha, Marcin Wicha. Fot. Damian Dragański
🪩 "Porządki" już w sprzedaży!
This is default text for notification bar